czwartek, 14 sierpnia 2014

Podziemny krąg

Dziś kolej na jeden z moich ulubionych filmów. Tak wiem, jestem mało oryginalna, ale cóż mogę na to poradzić? :)
To jest po prostu absolutna klasyka współczesnego kina.
Fight Club jest absolutnym obowiązkiem każdego, kto chce mieć cokolwiek wspólnego z filmem. Jeśli go nie znacie, znaczy to, że do tej pory nie otworzyliście oczu na kino.
Młody mężczyzna znudzony codziennością i rutyną swojej szarej egzystencji wkracza w środowisko, w którym ludzie tacy jak on, znudzeni i zmęczeni, niemalże na granicy wytrzymałości, radzą sobie ze swoimi problemami w dość nietypowy sposób. Bohater przyłącza się do podziemnego kręgu i pozwala uwięzić się w nowej rutynie, w której codziennością są walki, emocje i seks.
Jeśli go nie oglądaliście (bo na pewno wielokrotnie o nim słyszeliście) macie iść do najbliższej wypożyczalni/ sklepu z filmami (nie piracimy) i obejrzeć „Fight Club”,ponieważ każdy, kto widząc na zdjęciu Brada Pitt'a i Edwarda Norton'a, widzi dwie osoby zamiast jednej, jest kompletnym ignorantem! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz